szarlotka;)))

Z racji tego, że każda klasa w szkole miała obowiązek dostarczyć minimum dwa ciasta na kiermasz, postanowiłam upiec szarlotkę. Niby zwykłe ciasto, ale klasyczne. Pachniało dobrze, jednak go nie próbowałam, więc nie wiem jak smakowało, ale wydawało mi się dobre. Kiedy przyszłam zobaczyć jak schodzi, zauważyłam, że większości ciast zostało bardzo mało, a moje było w całości. Strasznie smutna historia. Nie wiem co z nim jest nie tak, ale mam nadzieję, że nikt go nie kupi i będę mogła je wziąć do domu. Pozdrawiam.

Komentarze